piątek, 3 kwietnia 2015

31.12.2011r.

Witam! 

Na samym wstępie chciałam podziękować za pomoc Rose :) *Tak, kochana ;) * 
Chciałam również podziękować wam, że zechcieliście tu zajrzeć i poczytać. 
Wierzę, że w miarę jak to będzie się rozwijało, wam się spodoba :3
Mimo wszystko jest jeszcze trochę pracy nad blogiem. Tym na razie się nie martwię. 
Wiem że jest w pół do drugiej w nocy :v no cóż...
Dedykuję moim ukochanym przyjaciołom z konwersacji  "Potteromaniacy i zwolennicy SANK <3 " :v 

---------------------------------------------------------------------------------

Kartka z pamiętnika



  Sylwester tego roku spędziłam u mojej ukochanej przyjaciółki Reneesmy. Rene jest niepełnosprawną dziewczyną, dwa lata ode mnie starsza. Mimo wszystko kocham ją jak siostrę. Zawsze jest zadowolona z mojej obecności. Gdy jestem u niej po godzinie lub dwa ciągle pyta się o mojego brata Emmetta. Reneesme siedzi hmm... na wózku. Wcale nie taki zwykły sobie wózek inwalidzki.

Bardzo lubi wychodzić na dwór na świeże powietrze. Jednak o tej porę roku siedzi w domu. Ale nie da się ot tak posadzić w jednym miejscu. Dziś w tej wyjątkowy wieczór tańczyłyśmy w rytmie muzyki które grało z telewizji, jeśli to da się nazwać tańcem i trochę posiedziałyśmy przed komputerem. Jej siostra bliźniaczka - Alice - również niepełnosprawna ale na tyle sprawna że może samodzielnie wykonywać większość czynności niż Rene.


 W końcu po świętach dostałam pokój. Mimo zapewnień babci że będzie dla mnie, dzielę pokój z najmłodszymi braćmi - Emmettem i Arem. Wczoraj napisałam list do Esme i Jessici. Mam nadzieję że szybko dotrze i równie szybko mi odpiszą. 

Minęło pół roku odkąd pojechałam na swoje pierwsze kolonie. Właśnie to tam poznałam Esme i Jessicę. Niezapomniane czasy. Nie pojechałam sama. Z daleką kuzynką, Victorie. Nie raz wspominam sobie te wspaniałe chwile, Wrócić do tych gorących dni wakacji i chłodnych wód  żródeł rzeki. Piękne, górskie krajobrazy, nieokiełznanej przyrody flory i fauny. Ah... Tak zatracić się w tych chwilach to na wieczność. Jednakże nie mogę sobie pozwolić na stracenie rzeczywistości. Jest wiele rzeczy, które bym chciała osiągnąć realnie. Nie w snach.


Hazel Draconis



PS. Podobno mamy przeprowadzić do Polski, gdy skończę szkołę. To jeszcze ten rok szkolny i trzecia klasa. Jeszcze trochę...